Więcej miejskich uli w Katowicach. Pojawiły się kolejne cztery pasieki
Kolejne cztery pasieki pojawiły się w Katowicach. Dotychczas Katowice posiadały trzy ule - po jednym przy Basenie Burowiec i na dachach Basenu Brynów i NOSPR-u. W tym roku liczba uli w mieście zwiększyła się do siedmiu.
Aktualizacja, 16 maja
Miasto Katowice poinformowało w mediach społecznościowych, że pojawiły się kolejne miejskie ule. Pszczoły mogą się więc już zadomowić w 3 ulach zlokalizowanych na terenach zielonych przy basenie w Burowcu, dwóch na dachu basenu w Brynowie oraz dwóch na dachu NOSPR-u. Do tej pory w Katowicach były tylko 3 miejskie ule. Obecnie jest ich już 7.
Wcześniej pisaliśmy:
Miejskie ule to jedno z działań prowadzonych w Katowicach z myślą o dobrostanie owadów. Nie zapominamy o wysiewaniu łąk kwietnych, ale też staramy się wprowadzać jak najwięcej zieleni do centrum Katowic - przykładem tego może być metamorfoza jaką przeszła al. Korfantego, na której już pojawiło się 46 drzew. To samo czeka ul. Warszawską, a najbardziej spektakularna przemiana nastąpi na placu Sejmu Śląskiego.
zauważa prezydent Katowic, Marcin Krupa
Dodatkowo, jeśli to możliwe Zakład Zieleni Miejskiej zmienia częstotliwość i zasady koszenia traw oraz pamięta o ciągłym wysiewaniu i pielęgnacji roślin. Zachęcamy też mieszkańców do szukania w swoim otoczeniu starych, nieużywanych donic i do adoptowania ich np. na kwietne mini-łąki.
dodaje prezydent
Katowice postawiły pierwsze miejskie ule w 2019 roku. Początkowo miasto opiekowało się trzema rodzinami pszczelimi. W tym roku ich liczba wzrosła do siedmiu. 11.05 zakończył się montaż oraz zasiedlanie dodatkowych uli. Trzy ule znalazły się na terenie Basenu Burowiec - mogą je obserwować osoby korzystające z pływalni. Dwa ule znalazły się na dachu budynku Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia. Kolejne dwa na dachu Basenu Brynów.
Zainstalowane ule są w 100% ekologiczne. Utworzone z naturalnych materiałów, bez zastosowania tworzyw sztucznych czy styropianu. Do ich pomalowania użyto wyłącznie ekologicznych farb, nie będą też chemicznie dezynfekowane. Ule są zamocowane z dala od krawędzi dachu. Nie ma w nich luźnych elementów, narażonych na działanie wiatru. Z troski o pszczoły przy każdym ulu mocowane jest poidełko.
Miód pozyskiwany z uli to nasz gadżet promocyjny. Jednak to nie miód jest w tej akcji najważniejszy. Istotne jest upowszechnianie wiedzy ekologicznej, zwrócenie uwagi na współistnienie różnych gatunków zwierząt i roślin w naszym codziennym życiu. Szczególnie w naszym mieście, w którym ponad 50% powierzchni to tereny zielone.
mówi naczelnik wydziału promocji w Urzędzie Miasta, Marta Chmielewska
Miasto to dla pszczół bardzo przyjazne środowisko. Jest w nim cieplej, sezon jest dłuższy, jest więcej różnorodnych kwiatów - nie ma monokultury, roślinność jest pielęgnowana i podlewana. Ważne jest też to, że w mieście raczej nie stosuje się pestycydów do ochrony roślin i nawozów sztucznych. Pszczoły miodne wylatują z ula przy temperaturze powietrza wynoszącej 10-12° Celsjusza. W katowickich ulach zasiedlono łagodną rasę pszczół.
Wyśmienita jakość katowickiego miodu
W ubiegłym roku przeprowadzono badania porównujące miód zebrany w centrum Katowic (z dachu NOSPR-u) z losowo wybranym miodem ze sklepowej półki. Okazuje się, że katowicki miód w ogóle nie zawiera pozostałości pestycydów. W miodzie komercyjnym oznaczono obecność chlorku didecylodimetyloamonu (DDAC) na poziomie 0,02 mg/kg, jednakże jest to wartość pięciokrotnie niższa od dopuszczalnej, która wynosi 0,1 mg/kg.
Nasze badania potwierdzają, że w miodzie z centrum Katowic nie zaobserwowano zwiększonej zawartości pierwiastków ciężkich. W porównaniu z miodem komercyjnym zawiera on prawie pięć razy mniej żelaza i dwa razy mniej rtęci.
informuje dyrektor ds. wdrożeń w i2 Analytical Limited, Monika Partyka
Analizy przeprowadzone na zlecenie miasta przez Zakład Pszczelarstwa w Puławach wykazują, że miód zbierany w ubiegłym roku w ulach na terenach basenów powstaje głównie z różnych gatunków wierzb i kasztanowców (51% pyłków), znalazły się w nim także gatunki śliw i koniczyny. W miodzie z dachu NOSPR-u pyłki kasztanowców stanowiły aż 62% całości. Reszta to między innymi pyłki głogu, klonów, maliny czy winobluszczów.
Ciekawostki o pszczołach
- 84% roślin uprawianych w Europie potrzebuje pomocy pszczół i innych owadów zapylających
- 30% naszej diety zawdzięczamy pracy pszczół
- 39 milionów zł - tyle według Greenpeace była w 2015 roku warta praca pszczół w województwie śląskim
- Dzięki zapylaniu przez owady rośnie:
- 98% czereśni,
- 92% gruszek,
- 92% czarnych porzeczek,
- 90% jabłek,
- 90% szparagów,
- 90% brokułów
Jak pomóc owadom zapylającym?
W Europie żyje 2,5 tys. gatunków owadów zapylających. Chcesz im pomóc?
- wysiewaj różne gatunki roślin kwitnących,
- hoduj odmiany wczesno, średnio i późno kwitnące, zapewnisz zapylaczom jedzenie przez większą część roku,
- pozwól części ogrodu pozostać w dzikiej formie (koś najwyżej 2 x w roku, przekopuj co 4 lata)
- pozwól zakwitać ziołom − ich nektar i pyłek są bardzo ważne dla owadów
- nie sprzątaj liści, nie wypalaj trawy - to mieszkania owadów,
- zbuduj hotel dla dzikich zapylaczy - to łatwe