Wstrząsające ustalenia prokuratury w sprawie ojczyma 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Ofiarami sadysty miały być też inne dzieci
Całą Polską wstrząsnęła śmierć 8-letniego Kamilka z Częstochowy. Chłopiec miał zostać dotkliwie pobity, a później oblany żrącą substancją i podpalony. O życie chłopca walczyli lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Niestety jego stan był tak zły, że życia Kamilka nie udało się uratować. Teraz prokuratura zmieniła zarzuty dla Dawida B. i Magdaleny B. – podejrzanych o zabójstwo i pomocnictwo do zabójstwa Kamila.
Historią Kamilka żyła cała Polska
Na łamach naszego portalu w kwietniu 2023 przez ponad miesiąc relacjonowaliśmy dramatyczną walkę lekarzy z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach o życie 8-letniego Kamila z Częstochowy. 8-latek miał być maltretowany ze szczególnym okrucieństwem przez swojego ojczyma.
8 maja 2023 roku GCZD w Katowicach poinformowało o śmierci dziecka. Walka o jego życie trwała 35 dni. Niestety obrażenia, których sprawcą miał być ojczym dziecka, były zbyt poważne, by uratować Kamilka.
Zmiana zarzutów wobec Dawida B. i Magdaleny B.
Zarzuty zabójstwa i pomocnictwa w zabójstwie dziecka zostały przedstawione jego ojczymowi i matce. W październiku 2024 roku prokurator Prokuratury Regionalnej w Gdańsku zdecydował o zmianie zarzutów. Ich treść jest porażająco brutalna.
Dawidowi B., Prokurator zarzucił znęcanie się psychicznie i fizycznie, ze szczególnym okrucieństwem, w warunkach recydywy, w okresie od 27 listopada 2020 r. do 3 kwietnia 2023 r. w Olkuszu i Częstochowie, nad zależnymi od niego i nieporadnymi ze względu na swój wiek: małoletnim pasierbem Fabianem M. (ur. w 2016 r.) i małoletnim pasierbem Kamilem M. (ur. w 2015 r.), poprzez znieważanie ich słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe, poprzez poniżające traktowanie, bicie po całym ciele i przypalanie papierosami, przy czym u Kamila M. spowodował złamania kości przedramienia prawego i przedramienia lewego oraz prawego podudzia, a w dniu 29.03.2023 r., poprzez bicie i rzucenie Kamila M. na rozżarzony piec węglowy spowodował u pokrzywdzonego liczne ciężkie obrażenia ciała, a w szczególności, stłuczenia głowy, złamanie kości ramiennej lewej, oparzenia 25% całkowitej powierzchni ciała, a w okresie od 29.03.2023 r. do 03.04.2023 r., działając ze szczególnym okrucieństwem w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, z zamiarem pozbawienia życia Kamila M. nie udzielając mu pomocy medycznej pozostawił go w stanie bezpośredniego niebezpieczeństwa utraty życia, przez co doprowadził do śmierci pokrzywdzonego w dniu 08.05.2023 r. w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. poinformowała Prokuratura Regionalna w Gdańsku, która zajmuje się sprawą
Jak się okazało, 8-letni Kamilek, oraz jego brat Fabian, nie byli jedynymi ofiarami oprawcy. Mężczyźnie zarzucono także znęcanie się nad innymi dziećmi.
Ponadto Dawidowi B., Prokurator zarzucił znęcanie się psychicznie i fizycznie, w warunkach recydywy, w okresie od 27 listopada 2020 r. do 3 kwietnia 2023 r. w Olkuszu i Częstochowie, nad zależnymi od niego i nieporadnymi ze względu na swój wiek: synem Mateuszem B. (ur. w 2020 r.), poprzez potrząsanie nim, szarpanie, uderzanie po całym ciele, rzucanie na łóżko z wysokości, a także nad pasierbem Damianem J. (ur. w 2012 r.), pasierbem Dominikiem J. (ur. w 2008 r.), oraz pasierbicą Julią J. (ur. w 2014 r.) w ten sposób, że znieważał ich słowami powszechnie uznawanymi za obelżywe, wzbudzał w nich poczucia zagrożenia, niepokoju i obawy o ich los, poprzez demonstrowanie i używanie przemocy w stosunku do innych dzieci, a także rzucał w nich różnymi przedmiotami i naruszył ich nietykalność cielesną. informuje Prokuratura Regionalna w Gdańsku
Dawidowi B., prokurator zarzucił także molestowanie seksualne kilkuletniej pokrzywdzonej, w latach 2020 – 2022, poprzez kilkakrotne doprowadzenie jej do poddania się innej czynności seksualnej polegającej na dotykaniu jej w miejsca intymne. Z uwagi na dobro pokrzywdzonej, prokuratura nie podaje szczegółów zdarzeń, ani danych osoby pokrzywdzonej.
Matce Kamilka, Magdalenie B., prokurator zarzucił udzielenie pomocy, swojemu mężowi Dawidowi B., w psychicznym i fizycznym znęcaniu się ze szczególnym okrucieństwem nad synami i udzielenie pomocy w zabójstwie Kamila.
Kobieta zdaniem prokuratorów zaniechała działania i nie podejmowała żadnych reakcji chroniących synów, a także tolerowała, nie reagowała i nie przeciwdziałała w adekwatny i skuteczny sposób nasilającym się sadystycznym zachowaniom Dawida B., co w konsekwencji doprowadziło do spowodowania przez Dawida B. licznych ciężkich obrażeń ciała Kamilka, skutkujących śmiercią w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.
Matka także miała bić i obrażać swoje dzieci oraz niewłaściwie się nimi opiekować – narażając na utratę zdrowia lub życia.
Podejrzani po wysłuchaniu zmienionych i uzupełnionych zarzutów nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów i odmówili składania wyjaśnień. Obecnie prokurator oczekuje na uzupełniające opinie biegłych psychiatrów w stosunku do obojga podejrzanych, a w odniesieniu do podejrzanego Dawida B., także na opinię seksuologiczną.
Podejrzanymi w tym postępowaniu pozostają również Wojciech J., Aneta J. i Artur J., członkowie rodziny Kamila, którzy usłyszeli zarzuty nieudzielenia pomocy Kamilkowi, mimomimo że zamieszkiwali pod tym samym dachem.