Czary w Katowicach i morderstwo na Tauzenie? Takie rzeczy tylko w nowej powieści Katarzyny Rupiewicz!

Mat. Wydawnictwa Silesia Progress. Autorem ilustracji na okładce książki jest katowicki artysta Grzegorz Chudy

„Pechowiec” książka z Katowicami w tle

Czary w Katowicach? Takie rzeczy tylko w powieści Katarzyny Rupiewicz. „Pechowiec” to historia, której tłem są współczesne Katowice.

Na osiedlu Tysiąclecia zostaje zamordowana agentka służby ochrony, powołanej do pilnowania, by zwykli ludzie nie odkryli istnienia czarów. W wyniku intryg magicznych organizacji śledztwo prowadzi francuski pechowiec i ambitna studentka z Gdańska. Nie znają miasta, nie wiedzą komu mogą zaufać, a nie ulega wątpliwości, że ktoś próbuje ich zabić. Jeśli chcą wyjść z tego cało, muszą się sporo nauczyć o śląskiej mitologii, lokalnej kuchni i sobie nawzajem. czytamy w opisie „Pechowca” Wydawnictwa Silesia Progress

Katowice, jako miejsce rozgrywania się akcji tej powieści, to niejedyny katowicki akcent „Pechowca”. Autorem grafiki na okładkę jest katowicki artysta Grzegorz Chudy, autor popularnych akwareli o śląskiej tematyce oraz projektant katowickich beboków – figurek, na które można się natknąć na ulicach naszego miasta.

Swój egzemplarz książki i więcej informacji można znaleźć, klikając TUTAJ.

O autorce

Katarzyna Rupiewicz - z wykształcenia socjolożka, romanistka i informatyczka. Z zawodu devops w korporacji IT.

Z pasji numer jeden - autorka fantasy. Należy do sekcji literackiej “Logrus” Śląskiego Klubu Fantastyki. Publikowała opowiadania m.in w antologiach “Ścieżki wyobraźni” i “Nowej Fantastyce”. Jej powieść “Redlum” zdobyła kilka tysięcy czytelników na samych platformach audiobookowych.

Z pasji numer dwa - miłośniczka gór. Była na wyjazdach trekingowych w Kirgistanie, Jordanii i na Syberii. Wspinała się w najpopularniejszych rejonach Europy. Należy do Klubu Wysokogórskiego Katowice i DAV Katowice.

Z pochodzenia jest stuprocentową gorolką, ale jej zainteresowanie Katowicami zaczęło się w czasach, gdy zakochiwanie się w tym mieście jeszcze nie było modne. Odkąd pierwszy raz usłyszała o utopcach, szukała sposobu na połączenie śląskich podań z fantastyką.

Źródło: Wydawnictwo Silesia Progress.